Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, wśród zielonych pagórków u stóp Beskidów, istniało wyjątkowe miejsce…

Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, wśród zielonych pagórków u stóp Beskidów, istniało wyjątkowe miejsce- osiedle domów zwane Bielskie Horyzonty. Nie było to jednak zwykłe osiedle. Mówiło się, że kto tam zamieszka, ten odnajdzie spokój, wygodę i codzienną radość z życia blisko natury

W zielonej krainie Bielska-Białej, gdzie śpiew ptaków budził o poranku, a wieczory pachniały lasem i świeżym powietrzem, stały eleganckie, nowe domy- każdy z własnym ogródkiem, dwoma miejscami postojowymi gratis, a do tego… w cenie mieszkania w mieście!

Dzieci miały tam swój zaczarowany plac zabaw, a dorośli mogli odpoczywać przy tężni solankowej, gdzie powietrze było czyste jak w bajce.

Mieszkańcy Bielskich Horyzontów uśmiechali się do siebie częściej niż gdziekolwiek indziej- może dlatego, że wiedzieli, iż żyją w miejscu wyjątkowym. Ale jak to w bajkach bywa, czas płynął szybko, a wieść o tej magicznej krainie rozniosła się po okolicy.